Zimowe odkrywanie krzeszowskiej Perły Baroku




               Pocysterskie opactwo w Krzeszowie, zwane Europejską Perłą Baroku zachwyca nie tylko latem, ale i zimą. Przekonali się o tym dziennikarze mediów lokalnych, którzy w sobotę, 23 lutego wybrali się na pielgrzymkę do tego wspaniałego miejsca. Zimowa aura, padający gęsty śnieg dodawały szczególnego uroku temu miejscu. Dzięki życzliwości Gospodarzy, a szczególnie ks. kustosza Mariana Kopki oraz krzeszowskich przewodników, grupa dziennikarzy, z którą wybrał się ks. Józef Lisowski, kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej, zwiedziła skarby Krzeszowskiego Domu Łaski Maryi. Naszą wizytę rozpoczęliśmy od Biura Obsługi Pielgrzyma, gdzie podane zostały pierwsze, najważniejsze informacje związane z Krzeszowem i pocysterskim opactwem. Nasze kroki skierowaliśmy następnie do kościoła św. Józefa, nazywanego śląską Kaplicą Sykstyńską, gdzie podziwialiśmy dzieła Michała Willmanna, mistrza śląskiego baroku. Kościół ten to szczególne miejsce kultu św. Józefa. Cykl fresków "Radości i smutki św. Józefa" zachwycił każdego. Po tym pierwszym głębokim oddechu, skierowaliśmy nasze kroki do bazyliki Wniebowzięcia NMP. Jej ogrom, oraz piękno odnowionych dzieł ukazujących nie tylko historię naszego zbawienia, ale też dzieje opactwa, wprawił w osłupienie, szczególnie tych, którzy po raz pierwszy gościli w tym miejscu. Wspólne zdjęcie przed ołtarzem głównym, w którym króluje ikona Matki Bożej Łaskawej, jedna z najstarszych w Europie, będzie pamiątką na długie lata. W mauzoleum Piastów Śląskich odkrywaliśmy historię naszego regionu. Przy sarkofagach książąt świdnicko-jaworskich zdaliśmy sobie sprawę z tego, że czas mija, jednak wielkie dzieła ducha pozostają dla następnych pokoleń. W tym miejscu warto było zadać sobie pytanie, co pozostanie po nas? Co przekażemy następnym pokoleniom? Zachwyceni pięknem stworzonych dzieł, wykonanych pod wpływem wiary i natchnienia bożego, zdaliśmy sobie sprawę z tego, że nasze czasy wypadają marnie przy dorobku minionych wieków. Na zakończenie wizyty w bazylice mogliśmy przekonać się o możliwościach krzeszowskich organów, jednych z najpiękniejszych i największych w Polsce. Nasza wizyta zakończyła się w gościnnych progach Domu Pielgrzyma, który oferuje nie tylko ciepło kominka, ale również dobrą kuchnię. Zaopatrzeni w pamiątki zakupione w sklepiku, wróciliśmy do naszej rzeczywistości. Choć z pewnością perłowa ona nie jest, to jednak ta duchowa uczta pomoże nam spojrzeć na nią z większą nadzieją i zachęci do nadawania jej większego blasku. Każdy czas ma swoje radości i smutki. Kiedy jednak towarzyszy nam poczucie jedności wiary oraz świadomość obecności ducha bożego, również i my będziemy w stanie wykrzesać z siebie to, co najpiękniejsze w nas. Domus gratiae sanctae Mariae - Dom łaski świętej Maryi czeka na każdego, kto chce odetchnąć od pogoni życia i nabrać sił do dalszej drogi. Krzeszów to miejsce, które jest nie do opowiedzenia. To miejsce jest do zobaczenia. Koniecznie!

Więcej informacji na temat krzeszowskiej Europejskiej Perły Baroku na stronie: www.opactwo.eu