Kierowcy boją się kamer




Reklama


Reklama


Tylko kilkunastu kierowców w ciągu godziny przekracza w Legnicy skrzyżowania na czerwonym świetle. "Tylko", bo takich przypadków w mieście do niedawna było po kilkaset dziennie. Zintegrowany system zarządzania ruchem z kamerami, podziałał na wyobraźnię kierowców, którym zdecydowanie rzadziej zdarza się przejechać na ..."późnym żółtym".  


Rejestrowanie przejazdów na czerwonym świetle - to przede wszystkim zbieranie danych, które pozwolą zmieniać strategię ruchu w mieście. Póki co, nikt nie zbiera tych danych pod kątem karania mandatami - chyba, że policja wyraźnie wystąpi o udostępnienie danych, czyli zdjęć, nagrania i zapisanego przez system numerów rejestracyjnych samochodu.




Reklama


Reklama