Podbijał dowody rejestracyjne, choć auto nie wjeżdżało nawet na kanał




Reklama


Reklama


65-letni diagnosta z podlegnickich Lisowic diagnostą już nie jest i przez najbliższych pięć lat - decyzją prokuratora- być nim nie może.


Jak dodaje Radosław Wrębiak, prokurator rejonowy w Legnicy- z mężczyzną  uzgodniono karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Były diagnosta musi także zwrócić to, co na lewo zarobił. Odpowiedzialność poniosą także jego klienci. 

Na właścicieli aut nałożono podobną karę - rok pozbawienia wolności na 3 lata próby plus kary grzywny. Wszyscy na tym biznesie wyszli, jak przysłowiowy Zabłocki na mydle.



Reklama


Reklama