Śmierć w motelu to nie zabójstwo




Reklama


Reklama


Mężczyzna, którego zwłoki ponad 2 tygodnie temu znaleziono w motelu przy autostradzie A 4 w okolicach Legnickiego Pola, zmarł na zapalenie mięśnia sercowego. Potwierdzają to wyniki sekcji zwłok. Tym samym wykluczono podejrzenie, jakoby mężczyzna mógł być zarażony koronawirusem. Przypomnijmy, w pokoju wynajętym przez 36-latka znaleziono leki przeciwwirusowe i przeciwgrypowe. Mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Legnicy 


Przypomnijmy, 36-letni mężczyzna zameldował się w motelu w okolicach Legnickiego Pola 9. marca. Dwa dni później znaleziono w pokoju jego zwłoki. Prokuratura o zgonie poinformowała Powiatowego Inspektora Sanitarnego.



Reklama


Reklama