Przyjechała na komendę po konkubenta, a w domu zostawiła niemowlę bez opieki




Reklama


Reklama


Historia niczym z sensacyjnego filmu, a raczej... z dramatu. 35-latek pod wpływem narkotyków uciekał autem przed legnicką policją. Rozpędzony,  zahaczył o wystający pień i uszkodził samochód. Kiedy chciał zawrócić - auto stoczyło się ze skarpy i zawisło nad brzegiem rzeki. Kierowca zaczął uciekać i został zatrzymany... w rzece. Nie miał dokumentów, wiec - by potwierdzić tożsamość - przyjechała jego konkubina. Jak się okazało, zostawiła w domu bez żadnej opieki 9-miesięczne niemowlę. Teraz za swoje postępowanie zatrzymana para odpowie przed sądem. A jest za co odpowiadać. Mówi Jagoda Ekiert z legnickiej komendy


Niemowlę przebadane zostało przez ratowników medycznych  z pogotowia ratunkowego, potem dziecko przekazano pod opiekę babci. Matka usłyszała już zarzut narażenia swojego dziecka na niebezpieczeństwo, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Podobnie jak 35-latkowi za to, że nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. 



Reklama


Reklama