Śledztwo w sprawie Wyższej Szkoły Menedżerskiej zawieszone




Reklama


Reklama


Płacili czesne, wierząc, że zdobędą wykształcenie i dyplom. Tymczasem uczelnia miała już cofnięte przez ministerstwo pozwolenie na prowadzenie działalności i nakaz likwidacji placówki. Mowa o Wyższej Szkole Menedżerskiej w Legnicy, której byli szefowie podejrzani są o to, że dopuścili się oszustw pobierając czesne i zatajając fakt, że uczelnia nie powinna istnieć. Śledztwo prowadzone przez legnicką prokuraturę zostało w ostatnich dniach zawieszone- mówi Radosław Wrębiak, Prokurator Rejonowy w Legnicy


Poszkodowanych w tej sprawie- według ustaleń prokuratury - jest co najmniej kilkadziesiąt osób, które straciły od 3 tys. do nawet 12,5 tys. zł. Takich osób może być jednak zdecydowanie więcej, bo na listach studentów przewijają się ukraińskie nazwiska, a dotarcie do obywateli Ukrainy jest utrudnione

Podejrzanymi o oszustwa w tej sprawie są dwie osoby: założyciel uczelni  - Wacław D. oraz Bazyli N. - były rektor uczelni. Wacławowi D. prokurator dodatkowo zarzuca, że wpłacane przez studentów czesne przyjmował nie na konto uczelni, a na konta innych osób fizycznych. 



Reklama


Reklama