Dramatyczne wezwanie otrzymali pracownicy legnickiego pogotowia ratunkowego. "Rany, cięte, szarpane, możliwe, że za chwilę nastąpi zgon" - mówiła roztrzęsiona zgłaszająca. Karetka natychmiast popędziła na sygnałach. Okazało się, że kobieta wezwała pogotowie do... swojego psa.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Reklama
Reklama