W sanepidzie brakuje rąk do pracy




Reklama


Reklama


Pracują na dwie zmiany, a i tak nie wyrabiają się z pracą. Nasilenie kolejnej fali koronawirusa odczuwa nie tylko służba zdrowia, ale i pracownicy sanepidu. Szef legnickiej stacji sanitarno- epidemiologicznej wczoraj zwrócił się z prośba o pomoc do starosty legnickiego.


Dodajmy, że podczas tej fali epidemii padły w Polsce rekordy osób będących na kwarantannach. Przekłada się to oczywiście także na region legnicki. Dziś w samej Legnicy objętych kwarantanną jest blisko 2,5 tysiąca osób ( 2462), a w powiecie legnickim  - kolejnych prawie 1300 osób. Każdą z nich pracownicy sanepidu musieli "wyłowić" w ramach tzw. wywiadu epidemicznego, wprowadzić do systemu i zgłosić policji, by mogła kontrolować, czy osoby są pod wskazanym adresem. 



Reklama


Reklama