Trwa spór zbiorowy w MOPS i DPS




Reklama


Reklama


Pracownicy MOPS i DPS w Legnicy czują się oszukani. Ich zdaniem władze Legnicy nie wywiązały się z porozumienia płacowego z ubiegłego roku. Dwa spotkania z prezydentem miasta  nie rozwiały wątpliwości pracowników, co do sposobu naliczania podwyżek. Zdaniem pracowników podwyżkę częściowo pochłonął obligatoryjny wzrost płacy minimalnej, a tego pod uwagę nie wzięto. Stąd spór zbiorowy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej i Domu Pomocy Społecznej. Mówi Aneta Mazur przewodnicząca NSZZ Solidarność w MOPS 


Kolejnym krokiem są negocjacje, mediacje. a jeśli i to nie przyniesie rozwiązania - strajk. Taki miła miejsce w ubiegłym roku w Legnicy, gdy we wszystkich placówkach MOPS ludzie wstrzymali się od pracy.



Reklama


Reklama