Stanowcze NIE dla scalenia jednostek pogotowia z kilku miast




Reklama


Reklama


Stanowczy sprzeciw związkowców  budzą plany marszałka województwa dolnośląskiego dotyczące połączenia czterech odrębnych dziś jednostek pogotowia ratunkowego z  Legnicy, Wałbrzycha, Jeleniej Góry i Wrocławia  w jedno duże pogotowie. Michał Nowakowski, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego uspokaja, że z całą pewnością nie chodzi tu o likwidację poszczególnych jednostek, a analizowana obecnie koncepcja ich  administracyjnego połączenia ma przynieść poprawę jakości świadczeń.


To, co w planach marszałka jawi się jako poprawa jakości świadczeń, związkowcy nazywają jasno - destabilizacją pracy. T akie scalenie spowoduje, że zabraknie w pogotowiu rąk do pracy - mówi Tomasz Wyciszkiewicz, przewod. Międzyzakładowego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych w Legnicy

 Tomasz Wyciszkiewicz podkreśla też, że bezzasadne są argumenty mówiące o szkoleniu i doposażeniu jednostek dzięki  scaleniu. Jak przekonuje związkowiec-  flota branych pod uwagę pogotowi stanowi jedną  z najlepszych w Polsce, a kadra jest doskonale wyszkolona, bo stale podnosi swoje kwalifikacje.



Reklama


Reklama