Pierniczka dzielnie walczy o życie




Reklama


Reklama


Miał się opiekować zwierzętami, bo właściciel czworonogów trafił do aresztu. Tymczasem dwie suczki są dziś w bardzo złym stanie, jedna z nich - Pierniczka- wręcz walczy o życie w klinice we Wrocławiu. 36-letni mężczyzna, który miał sprawować opiekę nad zwierzętami został zatrzymany przez policję. Norbert Ziemlicki z Fundacji Most Nadziei złożył już zeznania na komendzie, przedłożył dokumentację fotograficzną i lekarską, dotyczącą odebranych z domu 36-latka psów.


  Przypomnijmy, z policyjnych ustaleń wynika, że w miniony piątek 28 listopada dwie kobiety udały się do jednego z mieszkań w Legnicy, gdzie miał znajdować się pies wymagający pomocy. Pies został odebrany i przekazany pod opiekę lekarzy weterynarii.  Dwa dni później kobieta ponownie udała się pod ten sam adres, by sprawdzić, czy w mieszkaniu są inne zwierzęta. Była tam kolejna suczka w złej kondycji. Kobieta wezwała policję, a 36-latek, który miał pod opieką psy, został zatrzymany. Mówi Jagoda Ekiert z legnickiej komendy

Policja apeluje, by widząc, że zwierzętom dzieje się krzywda, alarmować odpowiednie służby. 



Reklama


Reklama