Na torach zamiast pociągu... mieszkańcy i policja




Reklama


Reklama


Dziś (09.06),  bladym świtem, po raz pierwszy od 15. lat z Lubina wyjechał pasażerski pociąg do Wrocławia. Powrót kolei do Lubina stał się faktem, ale dzień wcześniej, w sobotę, inauguracyjny przejazd z oficjelami na pokładzie do skutku nie doszedł za sprawą protestu mieszkańców Raszówki, którzy pojawili się na przejeździe, by w ten sposób wyrazić niezadowolenie, że pociąg nie będzie się zatrzymywał w ich wsi. Na miejscu pojawili się też policjanci, a do protestujących dojechał wicemarszałek województwa, Tymoteusz Myrda, który zapowiedział, że w poniedziałek złoży wniosek, by przystanek uwzględniono w rozkładzie jazdy. 




Reklama


Reklama