Z roweru prosto do zakładu karnego




Reklama


Reklama


Policjanci patrolując jedną z ulic Lubina zauważyli jadącego rowerem dobrze im znanego z wcześniejszych interwencji mężczyznę. Postanowili sprawdzić, czy jednoślad, którym podróżował 33-latek pochodzi z legalnego źródła. Podczas czynności przeczucia mundurowych potwierdziły się. Funkcjonariusze ustalili, że rower został skradziony w listopadzie minionego roku. Mówi Sylwia Serafin z lubińskiej komendy. 


Zatrzymany trafił do policyjnej celi i usłyszał aż 14 zarzutów za kradzież. Został już przekonwojowany do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe kilka miesięcy. Za swoje kolejne przestępcze czyny ponownie stanie przed sądem



Reklama


Reklama