Ukradł kamerę, bo myślał, że go nagrała




Reklama


Reklama


35-latek ukradł kamerę z lasu. Policjantom tłumaczył, że wywoził gruz, kiedy zauważył kamerę, wystraszył się, że został sfilmowany podczas wyrzucania śmieci. Postanowił pozbyć się dowodów. Mężczyznę zatrzymali głogowscy policjanci. Mówi Bogdan Kaleta z tamtejszej komendy



Kamery monitorują ruch na terenach nadleśnictwa Głogów,aby zapobiegać min. kradzieżom i aktom wandalizmu. Mężczyźnie za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Osobno odpowie za wyrzucanie gruzu, za to grozi mu kara grzywny.

 



Reklama


Reklama