Powrót pociągów pasażerskich do Złotoryi coraz bliżej




Reklama


Reklama


Pociąg pasażerski ze Złotoryi do Wrocławia może pojechać już w 2022 r. By tak się stało, samorząd województwa dolnośląskiego musi przejąć linię kolejową z Jerzmanic-Zdroju do Lwówka Śląskiego. A procedury z tym związane, jak zapewnia radny sejmiku Patryk Wild, są na ostatniej prostej. Wild, który jest przewodniczącym komisji polityki rozwoju regionalnego i gospodarki Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, wziął udział w spotkaniu w Urzędzie Miejskim w Złotoryi w sprawie reaktywacji połączeń kolejowych z Legnicy do Jeleniej Góry. Zapowiedział, że w ciągu 2-3 tygodni powinna zapaść decyzja ministra infrastruktury, pozwalająca PKP na przekazanie linii samorządowi województwa. Po jej przejęciu samorząd województwa chce wyremontować torowisko i uruchomić na nim składy należące do Kolei Dolnośląskich. Miałoby to nastąpić do 2022, a środki na sfinansowanie inwestycji pochodziłby z rządowego programu Kolej Plus lub nowego budżetu Unii Europejskiej. Połączenie kolejowe z Legnicy przez Złotoryję i Lwówek do Jeleniej Góry pozostaje priorytetem dla sejmiku, który stara się również o przejęcie od PKP linii z Lwówka przez Wleń do Jeleniej Góry. W pierwszej kolejności ma być jednak reaktywowany odcinek z Lwówka przez Złotoryję do Legnicy, co pozwoli na włączenie do sieci komunikacyjnej dwóch z czterech dolnośląskich miast powiatowych (obok Polkowic i Góry) pozbawionych w tej chwili kolejowych połączeń pasażerskich. Po przejęciu linii Jerzmanice-Lwówek sejmik rozpocznie rozmowy z PKP dotyczące remontu należącego do spółki kolejowej odcinka torów z Jerzmanic do Legnicy, tak by pociągi mogły po nim jeździć z prędkością 120 km/h. Urząd Miejski w Złotoryi od kilku lat stara się o reaktywowanie 82-kilometrowego połączenia kolejowego łączącego Legnicę z Jelenią Górą przez Złotoryję i Lwówek Śląski, zabiegając o to wśród polityków i urzędników. W złotoryjskim ratuszu powstała już koncepcja zagospodarowania miejscowego dworca PKP i stworzenia na jego terenie rozbudowanego węzła przesiadkowego, tzw. centrum intermodalnego - z parkingiem na kilkaset samochodów i rowerów, przystankiem dla busów i autobusów, centrum handlowym, stacją do ładowania samochodów elektrycznych oraz… przedszkolem w budynku stacyjnym. Ta infrastruktura ma umożliwić wygodną przesiadkę z samochodu, roweru czy autobusu do pociągu. Ratusz zamierza realizować modernizację złotoryjskiego dworca w porozumieniu z PKP lub samodzielnie, gdyby doszło do przekazania obiektu miastu. Projekt jest warty prawie 5 mln zł. Burmistrz Robert Pawłowski uważa, że przywrócenie połączeń kolejowych do Złotoryi to duża szansa dla miasta na dalszy rozwój i powstrzymanie odpływu mieszkańców do większych ośrodków miejskich. - Skoro złotoryjanie będą mogli w godzinę dojechać do pracy do Wrocławia, nie muszą się stąd wyprowadzać. W Złotoryi żyje się taniej, spokojniej i bezpieczniej, a dzięki szybkiej kolei Wrocław będzie na wyciągnięcie ręki. Mamy wsparcie w sejmiku, który w końcu dostrzegł problem naszego wykluczenia komunikacyjnego, PKP jest pozytywnie nastawione i wychodzi naprzeciw naszym pomysłom, wszyscy mówimy w sprawie powrotu kolei do Złotoryi i Lwówka Śląskiego jednym głosem, więc reaktywacja połączeń pasażerskich musi się udać - mówi Robert Pawłowski.

 

 



Reklama


Reklama