"Nie spłaciłem długu, bo była promocja na bilety lotnicze i pojechałem na wakacje". "Nie zapłaciłem, bo pies zjadł mi kartę z kodami do przelewów" - takie wymówki słyszą negocjatorzy firmy windykacyjnej, gdy dzwonią do dłużników, aby odzyskać pieniądze dla wierzycieli. Mija 30 lat, od kiedy windykacja polubowna weszła do Polski.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Reklama
Reklama