Poszkodowani w wybuchu na stacji paliw pozostają w szpitalu




Reklama


Reklama


Wracamy do piątkowej tragedii w Zgorzelcu, gdzie w wyniku eksplozji w remontowanym podziemnym zbiorniku paliwa zginęła jedna osoba, a dwie kolejne zostały ranne. Do szpitala z ciężkimi oparzeniami trafił 58- i 29-letni mężczyzna. Starszy z mężczyzn miał poparzoną twarz, brzuch i  rękę. Oparzenia nie były rozległe, ale bardzo intensywne. Ostatecznie pacjenta przewieziono do oddziału leczenia oparzeń do szpitala w Poznaniu. Młodszy z mężczyzn był w  dużo lepszym stanie i trafił do szpitala w Nowej Soli. Lekarz Marcin Borski ze szpitala w Zgorzelcu, gdzie  w pierwszej kolejności przewieziono poszkodowanych, nie ukrywa, że obaj mężczyźni mieli ogromne szczęście. 


 Przypomnijmy, do eksplozji zbiornika na stacji paliw doszło w miniony piątek ok. godz.  13.00. Na miejscu pracowały trzy  osoby. Jedna z nich, niestety, zginęła.

Trwa ustalanie przyczyn, dlaczego do eksplozji w remontowanym zbiorniku paliwa doszło.



Reklama


Reklama