W zastraszającym tempie rośnie liczba znalezionych niewybuchów




Reklama


Reklama


Już raz swój pobyt w okolicach wodospadu Szklarki  koło Szklarskiej Poręby przedłużali Dziś akcja miała odbiec końca, ale już wiadomo, że termin zostanie podsunięty w czasie.  Saperzy z Bolesławca,wspierani przez kolegów po fachu z Głogowa, od wielu tygodni oczyszczają leśną okolicę wodospadu z niewybuchów z czasów II wojny światowej. Mówi Radosław Mazur, dowódca saperów z Bolesławca 


 Niestety, mimo upływu lat, niewybuchy nadal są śmiertelnym zagrożeniem. Niektóre ze znalezionych przedmiotów albo leżały po prostu w mchu, albo były tuż pod powierzchnią ziemi, ale były i takie które wrosły w korę drzew i saperzy z najwyższą ostrożnością musieli je stamtąd usunąć, by potem je zneutralizować na poligonie. 



Reklama


Reklama