Najpierw przez wiele dni, kosztem własnego życia prywatnego, pełnili straż obywatelską, by nie wpuszczać na teren żwirowni w Czernikowicach kolejnych transportów. Dziś mieszkańcy gminy Chojnów stawili się w sądzie w Złotoryi, bo miał tu ruszyć proces w sprawie nielegalnego składowania odpadów w Czernikowicach. Na ławie oskarżonych miał zasiąść Adam K., prezes firmy, do której żwirowisko należy. Proces jednak nie ruszył.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Legnicy, Jarosław Halikowski potwierdza, że rozprawa spadła z wokandy.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Kiedy ruszy proces? Na tę chwilę nie wiadomo. Wiadomo natomiast, bo tak ustalili śledczy, że od stycznia do marca ubiegłego roku na teren wyrobiska w Czernikowicach trafiło blisko 1800 ton nielegalnych odpadów. Wszystko działo się pod pretekstem rekultywacji tego terenu.
Reklama
Reklama