Co to za ludzie?, co ich niesie?. Ich partii zabrano pieniądze, a jednak banerów nie brakuje. Wpłacają bogaci i biedni. PiS nie podstawił darmowych autobusów, by „dowieść swoich” na „Marsz dla Nawrockiego”, a było ich tam ponad 150 tysięcy. W Warszawie, stolicy Trzaskowskiego, by być na marszu wystarczył bilet na tramwaj. My wyjechaliśmy z Legnicy o piątej rano, a liczni, wspaniali, których tam poznałem ruszyli z daleka o trzeciej nad ranem! Zachęcam do obejrzenia moich filmików i zdjęć, wejrzenia w twarze i oczy ludzi bogatych i biednych, których łączy świadomość, że świat który znali właśnie się kończy. Nie chcą, by Polska stoczyła się do poziomu Europy zachodniej, gdzie największym szczęściem rodziców jest znalezienie cudem przedszkola, w którym dzieci mówią po niemiecku czy francusku. Widziałem cudownych ludzi, był ogień, była nadzieja na zwycięstwo.
Reklama
Reklama