Najpierw atak z maczetą, potem strzały




Reklama


Reklama


W Polsce mieszka od 9 lat i tu pracuje. Od 7 lat prowadzi w centrum Głogowa lokal gastronomiczny z kebabem. Obywatel Bangladeszu nigdy dotąd nie spotkał się z taką agresją. W ciągu kilkudziesięciu godzin jego lokal został zaatakowany dwukrotnie,. Najpierw w nocy z 28. na 29. lipca dwóch młodych mężczyzn dobijało się do baru z maczetą, a w nocy z 30. na 31. lipca ktoś strzelał do witryn lokalu. Mówi Natalia Szymańska z głogowskiej policji 


Policja ustala okoliczności tego zdarzenia- analizowany jest monitoring, poszukiwani są świadkowie.



Reklama


Reklama