Nie opadł jeszcze kurz po boju, jaki rozegrał się na sesji rady miejskiej Legnicy. Doszło do spięcia na linii radni opozycyjni - prezydent. Powodem był temat palmiarni i kontroli przeprowadzonej przez radnych.
Przypomnijmy, na początku listopada opozycyjni radni z Koalicji Obywatelskiej w wyniku kontroli palmiarni stwierdzili, że w ciągu krótkiego czasu padło tam kilkadziesiąt zwierząt. Do akcji wkroczył wówczas Powiatowy Lekarz Weterynarii, który stwierdził, że zwierzętom nie dzieje się krzywda. Odrębną kontrolę zlecił prezydent Legnicy, a prokuratura- na podstawie doniesień medialnych - wszczęła dochodzenie, które trwa.
Reklama
Reklama