Auto nauki jazdy skasowane, a stan kierowcy nie pozwolił na przebadanie go na miejscu zdarzenia na obecność alkoholu. Dopiero w szpitalu sprawcę wypadku "przedmuchano". Okazało się, że 45-latek, który siedział za kierownicą Toyoty Yaris i stracił panowanie nad pojazdem, miał blisko 2,5 promila alkoholu. Do wypadku doszło wczoraj na ul. Słubickiej w Legnicy. Auto uderzyło w drzewo, a potem dachowało.
Anna Tersa z legnickiej policji dodaje, że kierowcy zatrzymano prawo jazdy, a pojazd został odholowany pomocą drogową. Mężczyzna będzie musiał ponieść i dalsze konsekwencje.
Co ciekawe, na tę chwilę nie wiadomo, czy kierowca, który siedział za kółkiem, jest pracownikiem szkoły nauki jazdy, bo tak oznakowany był pojazd.
Reklama
Reklama