Kilkanaście beczek i potężnych pojemników nazywanych mauzerami z substancją nieznanego pochodzenia zabezpieczono dziś na tyłach jednej z firm przy ul. Jaworzyńskiej w Legnicy. Na tę chwilę nie wiadomo, czyją są własnością. Obecny najemca pomieszczeń urzęduje tu od niedawna i nie wie, co jest w pojemnikach, ani skąd się tan wzięły. Mówi Anna Tersa z legnickiej policji
Na miejscu byli nie tylko policjanci, strażacy, ale i pracownicy Wojewódzkiego inspektoratu Ochrony Środowiska. Ujawniono, że doszło do rozszczelnienia niektórych pojemników i nastąpił wyciek do gruntu. Mówi Tomasz Kubicki z WIOŚ we Wrocławiu
W środę próbki pobranej substancji trafią do laboratorium i wówczas będzie wiadomo, czy substancja trzymana w pojemnikach stanowi zagrożenie dla środowiska.
Reklama
Reklama