Kiedy dobry znajomy prosi nas o pomoc - najczęściej nawet się nie zastanawiamy i pomagamy. Na tym bazują oszuści. Kolejna legniczanka uwierzyła, że jej koleżanka napisała do niej z prośbą o szybką pożyczkę i straciła 600 zł.
Po tym, jak pieniądze zostały już przelane, kobieta otrzymała telefon od swojej prawdziwej znajomej- wówczas wyszło na jaw, że cała ta akcja z pożyczką była dziełem oszusta.
Jagoda Ekiert z legnickiej policji podpowiada, że najprościej w takiej sytuacji zadzwonić do osoby, która nas przez komunikatory prosi o pomoc i upewnić się, że rzeczywiście ta osoba jej potrzebuje.
Reklama
Reklama