Pan Zbigniew tego dnia nie zapomni do końca życia. Jako kierowca odpowiedzialny za bezpieczeństwo kilkudziesięciu przedszkolaków, jechał bezpiecznie z zgodnie z przepisami. W pewnym momencie kierowca osobówki, który stracił panowanie nad swoim autem, uderzył w bok autokaru. Pojazd się przewrócił i tylko to, ze dzieci były pozapinane w pasy ustrzegło je od tragedii. Pan Zbigniew, który kierował autokarem, chciał podziękować opiekunom za to, że maluchy były pozapinane i za profesjonalne zachowanie już po samym wypadku.
Przypomnijmy, do zderzenia autokaru z samochodem osobowym doszło wczoraj ok. godz. 11.30 na drodze w miejscowości Wilczyce. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem osobowym marki Opel, najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery energochłonne, następnie odbił się i zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzając w autobus. Autokar z przedszkolakami na pokładzie przewrócił się i dzieci ewakuowano przez włazy na dachu pojazdu. Dwoje przedszkolaków pojechało do szpitala, ale nikomu nic poważnego się nie stało. Do szpitala zabrano także kierowcę i pasażera auta osobowego.
Reklama
Reklama