Ma tylko cztery lata. Zamiast biegać z rówieśnikami na placu zabaw, regularnie odwiedza lekarzy, a czas spędza w szpitalach. Natasza Michalska urodziła się jako zdrowa dziewczynka. Zaledwie kilka dni później okazało się, że jej maleńkie serduszko w każdym momencie może przestać bić. Trwa walka o operację, a właściwie o środki na jej przeprowadzenie. Zabieg pozwoli na uratowanie życie dziewczynki. Codzienność dziewczynki to ciągłe wizyty u lekarzy. MÓwi Anna Sorbian, mama Nataszy.
serce Podczas ciąży lekarz nie wykrył wady serca.
W Polsce żaden z lekarzy nie chce się podjąć operacji dziewczynki , szansą jest przeprowadzenie jej za granicą. na razie rodzice Nataszy czekają na odpowiedź jakiejkolwiek kliniki, która podjęłaby się operacji. Tymczasem serce dziewczynki w każdej chwili może przestać bić. Rozpoczęto już zbiórki, pieniądze będą zbierane w Mlecznie 30 lipca w najbliższą sobotę podczas festynu rodzinnego.
Reklama
Reklama