Radny z gminy Ścinawa, 63-letni Jan B. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna usłyszał wczoraj zarzuty o charakterze pedofilskim. Złożył obszerne wyjaśnienia przed obliczem prokuratora, ale śledczy treści tych wyjaśnień nie ujawniają, podobnie, jak dokładnego wieku dziewczynki, czy okoliczności, w jakich doszło do obcowania płciowego z małoletnią poniżej 15. roku życia. Mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy
Na informacje o aresztowaniu mężczyzny zareagował burmistrz miasta i gminy Ścinawa, Krystian Kosztyła. W mediach społecznościowych samorządowiec opublikował oświadczenie, w którym czytamy:
"W związku informacjami o postawieniu jednemu z radnych zarzutów dotyczących kontaktów seksualnych z osobą małoletnią, oświadczam, że traktuję tę sprawę z najwyższą powagą.
Wiadomość o tej sytuacji przyjąłem z ogromnym szokiem i smutkiem. Nigdy nie przypuszczałem, że osoba pełniąca funkcję radnego w naszej gminie mogłaby być choćby podejrzana o tak haniebne czyny. To dla mnie głęboko wstrząsające i całkowicie sprzeczne z wartościami, jakie powinna reprezentować, nie tylko osoba zaufania publicznego, ale każdy dorosły człowiek.
Chcę jednoznacznie podkreślić, że wszelkie działania związane z wykorzystywaniem dzieci i młodzieży są absolutnie niedopuszczalne i zasługują na jednoznaczne potępienie moralne oraz stanowczą reakcję prawną. Społeczeństwo, instytucje publiczne i władze samorządowe mają obowiązek sprzeciwiać się tego rodzaju zachowaniom oraz chronić najsłabszych.
Naszym zadaniem jako wspólnoty jest dbałość o bezpieczeństwo mieszkańców, w szczególności dzieci i młodzieży. Każde tego typu doniesienie budzi uzasadniony niepokój, dlatego priorytetem pozostaje troska o dobro najmłodszych oraz ochrona ich praw.
Zapewniam, że ścinawski samorząd będzie w pełni współpracował z organami prowadzącymi postępowanie, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Jednocześnie apeluję o zachowanie rozwagi oraz powściągliwości w komentarzach, zwłaszcza z uwagi na delikatny charakter sprawy, ale przede wszystkim dobro osób pokrzywdzonych.
Pragnę podkreślić, że radny odpowiada za swoje działania indywidualnie. Postępowanie prowadzą właściwe organy ścigania i to one dokonają szczegółowych ustaleń w tej sprawie."
Reklama
Reklama
