Wyniki sekcji zwłok 24-letniego górnika, który po zakończeniu sobotniej zmiany nie wyjechał na powierzchnię kopalni Rudna, będą kluczowe dla prokuratury, która wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Legnicy dodaje, że o zbyt wcześnie, by mówić o tym, w jakich okolicznościach doszło do tego, że młody górnik nie wyjechał na powierzchnię.
Reklama
Reklama