32 – latek z Głogowa pracował jako kierowca w firmie transportowej. Od szefa dostał smartfon wart 1500 zł. Zamiast go używać, sprzedał za 250 zł. Sprawa wyszła na jaw, gdy właściciel firmy kupiony przez siebie telefon zauważył w lombardzie. Mówi Łukasz Szuwikowski z KPP w Głogowie
32-latek postanowił dobrowolnie poddać się karze.
Reklama
Reklama