Narkotyki liczone w dziesiątkach tysięcy porcji. Towar ukryty był w schowku za garażami. Żeby się tam dostać - trzeba było wchodzić po dachu garażu. Bolesławieccy kryminalni rozpracowali tę sprawę i zatrzymali 34-latka, w chwili, gdy ten przyjechał do swojego ukrytego "magazynu".
Anna Kublik - Rościszewska z bolesławieckiej policji dodaje, że 34-latek, decyzją sądu, trafił do tymczasowego aresztu. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu do 10 lat więzienia.
Reklama
Reklama