Przed obliczem sądu stanie 21-latek ze Złotoryi, który dał upust swojej "twórczej" naturze i oszpecił kilka budynków w mieście dużymi napisami - tzw. graffiti. Sprawa wyszła na jaw, gdy zarządca budynku zgłosił, że napisy pojawiły się na elewacji jednego z domów wielorodzinnych - opowiada Dominika Kwakszys ze złotoryjskiej policji
Młody mężczyzna musi się liczyć z surową karą. Za zniszczenie mienia grozić może nawet do 5 lat więzienia.
Reklama
Reklama