Gwar, harmider, na szczęście nieco dziecięcej radości. Kolejny pociąg humanitarny Kolei Dolnośląskich zmierza z Przemyśla na Dolny Śląsk. Pasażerami są kobiety z dziećmi, dlatego nasi pracownicy robili wszystko, by te dzieci mogły choć podczas długiej podróży zapomnieć o traumie wojennej - mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich
Pociąg z Przemyśla wyjechał po 6-godzinnym postoju. tyle trwała akcja organizacyjna zebrania uchodźców gotowych do podróży i usadowienia ich w pociągu. Pierwszą potrzebą po wejściu na pokład jest naładowanie telefonu i podłączenie się pod WiFi, by móc się skontaktować z najbliższymi.
Reklama
Reklama