Bolesławiec z zamówionych 700 ton rządowego węgla po preferencyjnej cenie dostał zaledwie ... wywrotkę, czyli 27 ton. Zdezorientowani mieszkańcy, którzy - jak mówi prezydent miasta - w centralnej telewizji widzą składy pełne węgla - dzwonią zdenerwowani, kiedy i do ich miasta czarne złoto dotrze.
Przypomnijmy, Bolesławiec był jednym z pierwszych samorządów, które zadeklarowały, że rządowy węgiel będą dystrybuować. Ustalono z ościennymi gminami, że dystrybucją zajmie się zakład energetyki cieplnej w Bolesławcu. Prezydent miast dowiedział się jednak od właściciela prywatnego składu, że to on będzie dystrybutorem taniego węgla
Piotr Roman, prezydent Bolesławca dodaje, że urzędnicy po kilka razy dziennie próbują kontaktować się z grupą PGG, by dowiedzieć się, jakie są prognozy dotyczące dostaw węgla. Często nawet nikt nie odbiera telefonów - mówi gospodarz Bolesławca.
Reklama
Reklama