Strażacy jeżdżą do najróżniejszych akcji, ale ta była niecodzienna, a przede wszystkim niezwykle trudna. W okolicach wsi Suszki pod Bolesławcem spłoszony koń poniósł i razem z jadącą na grzbiecie kobietą wpadł do zbiornika z płynną gliną, która jest niczym bagno. Gdy strażacy z OSP ze Starych Jaroszowic i Państwowej Straży Pożarnej z Bolesławca dotarli na miejsce, koń był już niemal cały wessany przez płynną glinę - opowiada Kamil Różnicki z bolesławieckiej straży pożarnej
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Kobieta, która jechała konno, była przemoczona, zmarznięta i roztrzęsiona, ale nie odniosła poważniejszych obrażeń. Gdy strażacy wydostali jeźdźca na twardy grunt, przyszedł czas, by ratować tonące zwierzę. Trzeba było do tego użyć dźwigu.
Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin.
Strażacy mówią wprost: gdyby pomoc nadeszła choćby godzinę później... aż strach pomyśleć, co by się stało.
Reklama
Reklama