"Nie kwestionuję tego, że w palmiarni padły zwierzęta i oczekuję, że sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona, także przez prokuraturę. Patrząc jednak na to, kto jest najmocniej zaangażowany, śmiem podejrzewać, że chodzi tu nie o dobro zwierząt, a o zbicie kapitału politycznego - mówi Tadeusz Krzakowski prezydent Legnicy, na którego wylała się fala hejtu po tym, jak opozycyjni radni weszli z kontrolą do palmiarni, a w ostatni piątek chcieli wraz z aktywistami z organizacji Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt z palmiarni zwierzęta zabrać.
Oficjalny komunikat Urzędu Miasta:
"Urząd Miasta Legnicy informuje, że Prezydent Miasta Legnicy dnia 8.11.2021 r. polecił rozpoczęcie procedury kontroli w Legnickim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej sp. z o.o. w zakresie realizacji umów utrzymania palmiarni w latach 2020-2021 z uwzględnieniem dowodów i faktów wykraczających poza ten okres mających wpływ na kontrolowany obszar. Kontrola potrwa do 10 grudnia 2021 r. z możliwością przedłużenia jej, jeśli tego będzie wymagało ww. postępowanie. Celem kontroli jest nie budzące wątpliwości wyjaśnienie wszystkich kwestii związanych z prawidłowym zarządzaniem obiektem przez spółkę LPGK , a szczególnie sprawowaniem właściwej opieki nad znajdującymi się tam zwierzętami przez wszystkie odpowiedzialne za to osoby. "
Reklama
Reklama