Przy pięknej pogodzie, przy wtórze patriotycznych pieśni, w otoczeniu biało – czerwonych barw upłynął Piknik patriotyczny w Lubinie. Stało się już tradycją, że Piknik z okazji Narodowego Święta Niepodległości poprzedziła oficjalna część uroczystości: przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego złożono kwiaty, a potem w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej odprawiona została msza św. w intencji Ojczyzny.
Z kolei u stóp hali RCS wyrosło iście wojskowe miasteczko, a skoro wojsko to i sprzęt, który na co dzień nie jest dla cywilów dostępny. Nieodmiennie największym zainteresowaniem cieszyły się wojskowe maszyny: Langusta, czyli wyrzutnia rakietowa, czołg bojowy Leopard i kołowy transporter opancerzony Rosomak. Długa kolejka ustawiła się także do polowej kuchni, gdzie serwowano tradycyjną grochówkę. Najmłodsi mogli też własnoręcznie przygotować kotyliony.
Na strzelnicy z kolei każdy zainteresowany mógł oddać 10 strzałów dla Niepodległej. Swoich sił próbowali już nawet 6-letni strzelcy. Ci starsi mogli do tarczy celować z prawdziwego kałasznikowa.
Zwieńczeniem Pikniku patriotycznego było wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych. „Rota” , która wybrzmiała z setek gardeł dała nie tylko poczucie patriotycznej wspólnoty, ale i wzruszyła . Na kolejne Narodowe Święto Niepodległości przyjdzie nam czekać rok, ale na co dzień cieszmy się Niepodległą.
Reklama
Reklama