Chwile grozy przeżyła kobieta, która dosłownie na chwilę wyszła na klatkę schodową, a za nią zatrzasnęły się drzwi do jej mieszkania. Sytuacja była o tyle groźna, ze w domu bez opieki pozostało 4-miesięczne dziecko. Do zdarzenia doszło w budynku przy ul. Topolowej w Lubinie. Na miejsce wezwano straż pożarną
Jak dodaje Patryk Zdanowski - oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Lubinie, drzwi zatrzasnęły się najprawdopodobniej w wyniku podmuchu wiatru na klatce schodowej.
Reklama
Reklama