Zamiast zapłacić przy kasie, schowali whisky do torby – wpadli w ręce policjantek, gdy ponownie wrócili do sklepu. Mieszkańcy Nowej Soli jak przyznali w rozmowie z policjantkami, przyjechali do Polkowic na zakupy. Problem w tym, że nie mieli ze sobą pieniędzy, którymi mogliby za nie zapłacić. Jak się okazało brak środków nie był dla tej dwójki żadnym problemem. Ze sklepowych półek zniknęły butelki z alkoholem, a mężczyźni wyszli ze sklepu niezauważeni. Kolejna wizyta w tym samym polkowickim markecie miała już dla sprawców zupełnie inny przebieg i co najważniejsze zakończenie skutkujące policyjnymi kajdankami na ich rękach.
Mężczyźni chodzili po sklepie kilkanaście minut, oglądali towary, wkładali je do koszyka, a następnie odkładali z powrotem na sklepowe półki, a ostatecznie przez kasę przeszli z pustymi rękami bez jakichkolwiek zakupów. To co nie dawało spokoju zarówno policjantkom jak i ochroniarzowi, okazało się przeczuciem. Podczas analizy monitoringu funkcjonariuszki dotarły do zdarzenia sprzed trzech dni, a na nagraniu rozpoznały tych samych nowosolan, którzy wtedy schowali do torby 6 butelek z whisky o wartości 557 złotych i nie płacąc za alkohol, wyszli ze sklepu.
Kilka godzin po zatrzymaniu mężczyźni usłyszeli ostatecznie zarzut kradzieży. 33-latek może trafić do zakładu karnego nawet na 5 lat, natomiast jego o rok młodszy towarzysz przestępczego procederu może „posiedzieć” w więzieniu jeszcze dłużej, ponieważ przestępstwa, o które jest podejrzany, dopuścił się w warunkach „recydywy”. 32-latek zaledwie rok wcześniej zakończył odbywanie kary pozbawienia wolności za taki sam czyn, za jaki teraz przyjdzie mu odpowiedzieć przed sądem.
Reklama
Reklama