Legnicka prokuratura weryfikuje, czy w mieszkaniu należącym do posła PO Roberta Kropiwnickiego doszło do czerpania korzyści z cudzego nierządu. Jak poinformowała Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury - w toku śledztwa ustalono, że mieszkanie od posła wynajmowała kobieta, która – podczas przesłuchania – stwierdziła, że w mieszkaniu faktycznie świadczyła usługi seksualne. Kobieta stwierdziła, że robiła to „na własny rachunek”. Prokuratura bada jednak wątek 3 kolejnych osób, które mieszkały w tym lokalu i mogły także trudnić się nierządem. Wyjaśniane jest również i to, czy ktoś inny mógł czerpać korzyści z tego procederu. Aktualnie postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko żadnej osobie.
Reklama
Reklama