Zabarykadował się na oddziale ginekologicznym i odgrażał się, że zrobi sobie krzywdę. Nie reagował nawet wtedy, gdy wezwano na miejsce policję. Trzeba było wyważyć drzwi, by dostać się do desperata. Takie sceny rozegrały się dziś w legnickim szpitalu.
Reklama
Reklama