Drzewa łamały się jak zapałki, w powietrzu fruwały zerwane blachy, reklamy, dachówki i znaki drogowe. Ludzie na cmentarzu, między grobami padali twarzą do ziemi, by uchronić się przed walącymi się drzewami. Dziś, 23 lipca, minie 12 lat od chwili, gdy Legnicę nawiedził huragan - żywioł, przed którym nikt nie ostrzegał.
Reklama
Reklama