"STOP paraliżowi rehabilitacji domowej", "Panie Premierze! Nie będzie jazdy na rowerze- złamie pan nogę to nie pomogę" - z takim hasłami przed Sejmem w Warszawie protestują fizjoterapeuci z całej Polski, którzy walczą o to, by w styczniu nie weszły w życie planowane zmiany dotyczące rehabilitacji ambulatoryjnej i domowej. Te cięcia mogą pozbawić dostępu do rehabilitacji nawet 90 proc. pacjentów, którzy obecnie z tej pomocy korzystają. Fizjoterapeuci z całej Polski, w tym także z regionu legnickiego, toczą bój nie tylko o pacjentów, ale i o siebie, bo w sakli kraju nawet 20 tys. osób może stracić pracę.
Wśród protestujących są i podopieczni fizjoterapeutów i ich rodziny. Nie wszyscy jednak mogli się na protest stawić, choć chcieli, ale stan zdrowia im na to nie pozwala.
Reklama
Reklama