Agresor, który w lutym tego roku zaatakował na SORze legnickiego szpitala 9 osób, w tym lekarza, ochroniarza i członków personelu medycznego, nie poniesie konsekwencji. Biegli uznali bowiem, że w chwili, gdy wpadł w szał, był niepoczytalny. W organizmie mężczyzny wykryto natomiast kilka różnych środków psychoaktywnych. Mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Prokurator w tej sytuacji umorzy śledztwo. Wcześniej jednak wystąpi do sądu z wnioskiem o skierowanie mężczyzny na terapię uzależnień.
Mężczyzna opuścił już tymczasowy areszt. Prokurator zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze: dozór policji dwa razy w tygodniu, a także zakaz kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych.
Reklama
Reklama