Miniatura wozu strażackiego, która stanęła cztery lata temu we wsi Niedźwiedzice przy tamtejszej remizie strażackiej, stała się lokalną atrakcją i stałym puntem zbiórki plastikowych zakrętek, a zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczono na cele charytatywne w lokalnej społeczności. Dziś popytu na ten plastik nie ma, a ludzie z przyzwyczajenia wciąż nakrętki do miniwozu strażackiego przywożą. Mówi Marcin Janczak, prezes OSP Niedźwiedzice
Plastiku na rynku odpadów jest tak dużo, że firmy nie nadążają z recyklingiem. Stąd zakrętki przestały by "chodliwym" towarem. Mówi Irena Krukowska- Szopa z Fundacji Zielona Akcja
Na szczęście, strażacy ochotnicy znaleźli punkt, gdzie zakrętki będą odbierane. Wprawdzie za grosze, ale atrapa wozu strażackiego nadal będzie mogła służyć jako punkt zbiórki plastikowych zakrętek.
Reklama
Reklama
