Pirat drogowy z autostrady był trzeźwy, ale... był pod wpływem narkotyków. Uciekał policjantom, bo jechał skradzionym w Niemczech samochodem. Mowa o 25-letnim Arkadiuszu N., który w sylwestrowe przedpołudnie szarżował na autostradzie A 4, od niemieckiej granicy aż do Legnicy.
W sumie w trakcie tej szaleńczej ucieczki ranne zostały 2 osoby, a 5 samochodów zostało uszkodzonych. Arkadiusz N. usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym pod wpływem środka odurzającego. Grozić mu może surowa kara, bo nawet do 12 lat więzienia. Tymczasowy areszt nie został jednak zastosowany.
Reklama
Reklama