Nie wiadomo czy nimi handlował czy potrzebował w innym celu? Mowa o zimowych płynach do spryskiwaczy, które nagminnie zaczęły znikać z lubińskich stacji paliw. Złodzieja namierzyła jedna z kamer. Tuż po fakcie, policję powiadomiła obsługa obiektu. I tak sprawca z łupami daleko nie zaszedł. O szczegółach Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy.
Teraz 24 tatkowi z Lubina za kradzież może grozić kara do 5 lat więzienia.
Reklama
Reklama