Policjanci z Lubina reanimowali mężczyznę, który zasłabł za kierownicą. 49-latek, jadąc autem stracił przytomność i przestał oddychać. Patrol drogówki natknął się na tę sytuację przypadkowo.
Jak dodaje Anna Szajbler z lubińskiej komendy, niestety, żadna z osób przyglądających się sytuacji nie podjęła się reanimacji. Nikt nawet nie wezwał karetki pogotowia, a pierwszej pomocy zaczęli udzielać dopiero policjanci.
Stan 49-letniego mieszkańca powiatu wołowskiego był poważny. Po odzyskaniu świadomości mężczyznę przewieziono do szpitala i oddano pod fachową opiekę lekarzy.
Reklama
Reklama