Wjechał na parking przy markecie, ale nie po to by zaparkować, tylko po to, by "driftować" swoim BMW. Młody kierowca celowo wprowadzał swój samochód w poślizg, popisując się tak zwanymi "bączkami". 21-latek swoimi popisami uszkodził nawierzchnię parkingu. Firma wyceniła straty na 2800 złotych. Mówi Krzysztof Pawlik z KPP w Lubinie
Policja ostrzega, że piraci drogowi nie mają co liczyć na pobłażliwość. Każde takie zachowanie będzie surowo karane.
Reklama
Reklama