Polkowiccy policjanci zatrzymali 32-letniego kierowcę, który pędził swoim pojazdem aż 195 km/h w miejscu, gdzie było ograniczenie prędkości do 70 km/h. W czasie kontroli tłumaczył policjantom, że jechał tak szybko, bo odebrał samochód z warsztatu i chciał sprawdzić jak działa. -Taki sposób prowadzenia samochodu będzie mieszkańca Polkowic słono kosztować. - mówi Przemysław Rybikowski z KPP w Polkowicach.
Nie był to jedyny kierujący, który w ostatnim czasie rażąco przekroczył prędkość. W zeszłą sobotę prawo jazdy na trzy miesiące straciła 35-letnia, która przez Parchów w powiecie polkowickim pędziła aż 104 km/h.
Reklama
Reklama